piątek, 20 grudnia 2013

Powrót po ponad 3 tygodniach...

Już na wstępie przyznaję się, że "masówka" mnie pochłonęła i od ponad 3 tygodni nie miałem czasu napisać posta. Obiecuję teraz regularność. I proszę nie hejtujcie tego jak teraz wyglądam, tylko niech każdy popatrzy na siebie:) Będziecie mogli śmiało hejtować, jeśli nie zrobię dobrej masy, a następnie rzeźby. Przypominam, że blog ten prowadzę, aby pokazać, że nawet zwykły szary człowiek może znaleźć odrobinę zawzięcia i postawić sobie cel, jakim jest dobra sylwetka. A czy ją osiągnę? Na pewno będę się bardzo starał. Co wyjdzie...zobaczymy. To tak gwoli ścisłości :)

Jakie zmiany przez te 3 tygodnie? A no takie, że moja waga wzrosła z 75,5 kg do 77,5 kg, więc w ciągu 3 tygodni nabrałem 2 kg w miarę czystej masy mięśniowej, gdyż staram się nie jeść za dużo "brudnego żarcia", a także obserwować swoje ciało. Śmiało mogę powiedzieć...widzę w lustrze, że wyglądam już coraz lepiej. Wiadomo, że na masówce nie ma co oczekiwać mięśni na wierzchu, ale fakt faktem jest naprawdę spoko. Wkrótce powinienem wrzucić trochę aktualnych zdjęć dla porównania sprzed 3 tygodni.