Jakie zmiany przez te 3 tygodnie? A no takie, że moja waga wzrosła z 75,5 kg do 77,5 kg, więc w ciągu 3 tygodni nabrałem 2 kg w miarę czystej masy mięśniowej, gdyż staram się nie jeść za dużo "brudnego żarcia", a także obserwować swoje ciało. Śmiało mogę powiedzieć...widzę w lustrze, że wyglądam już coraz lepiej. Wiadomo, że na masówce nie ma co oczekiwać mięśni na wierzchu, ale fakt faktem jest naprawdę spoko. Wkrótce powinienem wrzucić trochę aktualnych zdjęć dla porównania sprzed 3 tygodni.
Masówkę zacząłem pod koniec listopada a więc, niedługo będzie już miesiąc. Nadal ciężko przychodzi mi spożywać 300-500 kcal ponad normę mojego organizmu, ale patrząc na wagę - udaje mi się. Także planuję dobić 87-88 kg do końca kwietnia, a potem przez całe lato i trochę jesieni robić rzeźbę (5 miesięcy). Od października 2014 roku zacznę ponownie masówkę. Zdaję sobie sprawę, że w tym roku trochę za późno zacząłem masować, bo i redukcja się przesunie i na lato nie będzie "formy" :) ..ale jak to mówią "lepiej późno niż wcale".
Wczoraj nagrywałem taki przykładowy "mój dzień na masie". Niestety z powodów technicznych film posklejam dopiero jutro i mam nadzieję, że wieczorem go wrzucę. Teraz mogę Wam pokazać kalorie i rozkład makroskładników, które spożyłem w ciągu dnia. Niestety zapomniałem dopisać owoców, które pochłonąłem :)
W sumie wyszło ponad 3600 kcal, a więc około 400 więcej niż moje zapotrzebowanie. Z białka jestem zadowolony, ponad 2 g / 1kg masy ciała. Węglowodany również okej, tłuszcz w miarę dobrze. Posiłki wymieniłem zgodnie z kolejnością spożywania, także widzicie, że pod koniec dnia nie obyło się bez brudnego żarcia :)
Dziś ćwiczyłem nogi:
5 serii po 5 powtórzeń przysiadów ze sztangą na barkach (max. obciążenie)
3 serie po 10 powt. prostowanie nóg w siadzie (max. obciążenie)
3 serie po 10 powt. uginanie nóg w leżeniu (max. obciążenie)
5 serii po max. powtórzeń wspięcia na palcach w staniu
Nogi aktualnie (sory za moje bujne owłosienie):
Już widzę progres również w nogach, co najważniejsze to rosną, a na razie przy mojej wadze 77,5 kg i wzroście 183 cm nie ma co oczekiwać cudów. Powoli do celu :)
Czemu dziś tylko nogi? Wczoraj miałem trening pleców i barków. Jutro planuję coś zmienić i zastosować jakiś inny trening, żeby odejść trochę od normy. Co i jak - jutro Wam przedstawię.
Aaa no i jeszcze jedno...
Oto moja dzisiejsza kolacja po-treningowa - kurczak w sosie śmietanowo-ziołowym z papryką i ryżem. Good taste ! :) pozdro!
I jak z motywacją do treningów? Czyżby nie chciało się już ćwiczyć? Z niecierpliwością oczekujemy na nowe wpisy, ale jak na złość coś nie chcą się pojawiać :)
OdpowiedzUsuńTak to prawda, z motywacją było ciężko przez okres wakacyjny. Teraz jednak motywacja wróciła i mam nadzieję, że już pozostanie :) pozdro
Usuń