Siłownia w domu czy siłownia ogólnodostępna - plusy i minusy

Witajcie wszyscy, hejterzy również :)

Dzisiaj poruszę temat, z którym zmaga się zapewne wielu z Was. Siłownia w domu czy siłownia ogólnodostępna? Tak naprawdę sprawa sprowadza się do tego czy lepiej zainwestować kasę w kupno sprzętu czy wydawać pieniądze na karnety do siłowni miejskiej, a czasami też dojazdy do niej.

W moim przypadku sprzęt do ćwiczeń (ławka i akcesoria, wyciąg, obciążenie itd.) kupiłem już ładnych kilka lat temu, były to bodajże czasy gimnazjalne :) Jednak długo długo ich nie użytkowałem. Początkowo coś tam się "bawiłem ciężarami", ale tak naprawdę bliższe to było zabawie właśnie, a nie odpowiedniemu zaangażowaniu, zawzięciu i prawdziwym ćwiczeniom. Problemem później był złamany z przemieszczeniem obojczyk, a następnie rehabilitacja. Od kilku miesięcy wziąłem się porządnie za ćwiczenia i staram się nie opuszczać treningów. Mój sprzęt wreszcie się doczekał.

Jak znamy życie w każdym jego aspekcie, każdym wyborze są plusy i minusy. Tak samo jest z treningiem na siłowni w domu lub siłowni ogólnodostępnej.



Zalety treningu na siłowni profesjonalnej:

- możliwość zaczerpnięcia rady od innych użytkowników, często bardziej doświadczonych, a także np. asekuracja podczas treningu,
- wysoki standard sprzętu, a przez to - wykonywanych na nim ćwiczeń,
- większa motywacja - przykładowo kupując karnet miesięczny na ileś tam godzin motywuje Cię to do regularnego odwiedzania siłki, bo przecież liczy się tu kwestia kasy :)
- możliwość wypróbowania nowych, innych sprzętów
- motywacja poprzez wygląd i wysiłek innych ćwiczących

Wady treningów poza domem:

- koszt karnetów i dojazdów
- czasem po prostu nie chce nam się ruszyć tyłka i udać się na siłkę (zła pogoda, duża odległość itp itd.)
- musisz pokazać swoją aktualną formę przed innymi użytkownikami, a nie zawsze masz na to ochotę,
- nowe miejsce - brak poczucia swobody,

Plusy ćwiczeń w domu:

- duży komfort treningu, praktycznie o każdej porze dnia czy nocy,
- oszczędność czasu,
- motywacja ze względu na posiadanie własnego sprzętu,
- możliwość wzięcia szybkiego prysznicu od razu po zakończeniu treningu (b.dobrze wpływa na zmęczone mięśnie),
- komfort ze względu na bycie sam na sam z ciężarami, wysiłkiem i poprzez to większe skupienie,
- w każdej chwili masz możliwość zaczerpnięcia porad treningowych i przykładów ćwiczeń z Internetu (polecam chociażby http://www.kulturystyka.pl/atlas/)

Minusy ćwiczeń w domu:

- zawsze ktoś może Ci przeszkodzić w treningu (młodsze rodzeństwo czy ktoś inny z rodziny),
- mniejsza ilość sprzętu, a przez to ograniczony zakres ćwiczeń (jednak zawsze możesz przeszukać Internet i   znaleźć zamienniki ćwiczeń na dane partie mięśni),
- hałas, który stwarzasz przyrządami podczas treningu,
- problemy z motywacją w kwestii braku samodyscypliny,
- początkowo duży koszt zakupienia sprzętu do ćwiczeń

Ja trenuję w swoich czterech ścianach i muszę Wam przyznać, że byłem kilka razy na siłowni ogólnodostępnej (niestety u nas w mieście nie posiadamy takowej) i wiadomo - ćwiczy się fajnie na swój sposób. Ale patrząc na to, że mam sporo sprzętu w domu wybrałem jednak treningi domowe. Pieniądze wydane na przyrządy muszą się przecież "zwrócić" :) Do tego zauważyłem, że wzrosła u mnie samodyscyplina, która jest niezbędna do treningów w domu. Podsumowania jako takiego nie będę robił, zostawiam to każdemu do indywidualnego przemyślenia. Jak widzicie jest wiele plusów i minusów po obu stronach barykady. Najważniejsze jednak jest to, by ćwiczyć i dbać o sylwetkę i zdrowie. Teraz już zawijam i lecę na siłownię...czyli dwa metry dalej :) pozdro!